Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, sejmowa Komisja Etyki Poselskiej odrzuciła wnioski dotyczące zachowania posłów KO: Sławomira Nitrasa, Artura Łąckiego, Klaudię Jachirę i Franciszka Sterczewskiego

Reklama

Wnioski przepadły w głosowaniu i komisja nie będzie się nimi zajmować.

Ponownie odrzucona sprawa zachowania posła Nitrasa

Zdaniem członka komisji Jacka Świata (PiS) głosowanie członków komisji jest zdumiewające, a komisja etyki powinna się wnioskami zająć. Najbardziej zdumiewające jest to, że została ponownie odrzucona sprawa zachowania posła Nitrasa na sali sejmowej, zupełnie szokującego - powiedział PAP Świat.

Reklama

Zwrócił uwagę, że był to wniosek skierowany przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek. To już naprawdę jest przegięcie, żeby ignorować marszałka Sejmu. Ten wniosek pani marszałek nie został przyjęty. Ja wniosłem zgodnie z regulaminem o ponowne rozpatrzenie tego wniosku na prośbę pani marszałek. I głosami 3 do 1 to nie zostało uwzględnione - zaznaczył poseł PiS.

Formalnie rzecz biorąc, odrzucony został mój wniosek, a nie pani marszałek, ale wszyscy wiemy, że była to prośba pani marszałek. I to mnie szokuje, że nawet nie dano szansy pani marszałek, żeby przedstawiła swoje racje - powiedział Świat.

Komisja nie przyjęła tych spraw. I już się nimi nie zajmie. Chyba, że któryś członków komisji wystąpiłby o ponowne rozpatrzenie, czyli ja bym musiał to zrobić, ale w tym układzie sił, nie widzę sensu - dodał poseł PiS.

Reklama

"Nie jestem Pani asystentem"

Chodzi o sprawę z lipca. Na obradach Sejmu wywiązał się spór po tym, gdy poseł KO Sławomir Nitras chciał złożyć wniosek formalny ws. działań CBA. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie wyraziła na to zgody i zaprosiła posła na rozmowę do gabinetu. Nitras odpowiedział, że nie jest jej asystentem.

Mam prawo złożyć wniosek formalny. Ja mam ważną sprawę formalną (...). CBA zatrzymuje ludzi w sprawie marszałka Sejmu - mówił Nitras po wyłączeniu mu mikrofonu. Witek zaprosiła go do swojego gabinetu. Ja jestem posłem. Nie jestem pani asystentem. Ja mam prawo złożyć wniosek formalny - odpowiedział poseł KO.

Posłanka Izabela Mrzygłocka (KO) pytana o wnioski powiedziała PAP, iż komisja stwierdziła, "że nie leży to w gestii Komisji Etyki i komisja nie będzie się tym zajmować".

Na pytanie, jak ona głosowała w tych sprawach posłanka odparła, że "była za wnioskiem, żeby komisja nie zajmowała się tymi sprawami". Jeżeli chodzi o pana posła Nitrasa, to był to wniosek skierowany przez panią marszałek Sejmu Elżbietę Witek i pani marszałek ma cały wachlarz instrumentów, które mogła zastosować w stosunku do posła Nitrasa - podkreślił Mrzygłocka.

Odnosząc się do posła Franciszka Sterczewskiego, który pod koniec sierpnia próbował przedrzeć się przez kordon Straży Granicznej, by dostarczyć koczującym po białoruskiej stronie granicy z Polską migrantom torbę z kocami i lekami, posłanka KO oceniła, że takie zachowanie "może było wykraczające poza zwykłe zachowanie posła, ale trudno mówić o tym, żeby to było nieetyczne".

Jak dodała, podobnie było w przypadku posłanki Klaudii Jachiry (KO). To stwierdzenie pani poseł różne osoby, mogły różnie interpretować, ale też komisja się tym nie zdecydowała zająć - powiedziała Mrzygłocka.

Pod koniec sierpnia Jachira napisała na twitterze: Polacy tak samo pomagają uchodźcom, jak kiedyś Żydom w czasie wojny. Jej wpis wywołał reakcje m.in. posłów PiS. Jan Mosiński zapowiedział wówczas wniosek do komisji etyki.