Wczoraj marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie wykluczył możliwości zawarcia z SLD koalicji parlamentarnej. Premier Donald Tusk był już bardziej wstrzemiężliwy - stwierdził, że jest gotów współpracować i z SLD, i z PiS. "To jest też znamienne - widać ewidentnie, że jest różnica zdań w Platformie Obywatelskiej i też jest wyścig do fotelu prezydenta" - skomentował tę różnicę zdań Grzegorz Napieralski.
Według szefa SLD nie ma na razie mowy o żadnej koalicji, chociażby z tego powodu, że taka propozycja oficjalnie nie padła. Przyznał jednak, że jest gotów "negocjować w sprawie każdej, reformującej kraj ustawy".
"Jesteśmy gotowi na takie rozmowy. Tu muszę powiedzieć o dobrym zwiastunie - jeżeli chodziło o euro pan premier faktycznie z dużą klasą podszedł do tego tematu, nauczony - jak widać - doświadczeniem negatywnym w parlamencie" - stwierdził Napieralski.
Ta chęć negocjacji nie dotyczy jednak ustaw zdrowotnych. Według szefa SLD jest już na to za późno.