W tym czasie, o godzinie 14, będę referować jeden punkt na posiedzeniu Rady Ministrów - usprawiedliwia się Julia Pitera w faksie przesłanym do Sejmu. To jednak nie przekonuje posła Zielińskiego.

"Zaproszenie do minister Pitery na jutrzejsze posiedzenie zostało wystosowane jeszcze przed świętami" - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z radiem RMF.

Reklama

W tej sytuacji nikt nie będzie bronił raportu Julii Pitery o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym na posiedzeniu sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Mariusz Kamiński zapewnia, że stawi się i będzie odpowiadał na pytania posłów.

Co Julia Pitera zarzuca CBA? Przede wszystkim szereg niezgodnych z prawem operacji. Twierdzi między innymi, że agenci falszowali dokumenty. Nielegalna - zdaniem autorki raportu - była na przykład akcja wymierzona w Andrzeja Leppera, w ramach której fabrykowano dokumenty w sprawie odrolnienia działki pod Mrągowem.

Minister do spraw korupcji twierdzi też, że CBA nie miało również prawa korzystać z fałszywych dowodów osobistych oraz tablic rejestracyjnych w czasie akcji przeciw posłance PO Beacie Sawickiej oraz ministrowi sportu w rządzie PiS Tomaszowi Lipcowi.