W miniony weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński zainaugurował akcję przedwyborczą pod hasłem "Polska jest jedna - inwestycje lokalne". To oburzyło Rafała Piecha, który poza tym, że jest prezydentem Siemianowic Śląskich, jest zarazem szefem partii Polska Jest Jedna.

Reklama

Wezwanie przedsądowe

Piech w środę wysłał pocztą wezwanie przedsądowe do zarządu PiS. W przypadku niezaprzestania przez partię Kaczyńskiego korzystania z hasła "Polska jest jedna…" w internecie, lokalny polityk zapowiada kroki prawne.

Artykuł 17. ustawy o partiach politycznych mówi jasno i wyraźnie, że nazwa partii jest chroniona i nie powinno się jej wykorzystywać. To tak jakby Platforma Obywatelska nazwała swój program "Hołownia 2050" albo "Lewica" - uzasadnia Rafał Piech w rozmowie z TOK FM.

Bezprecedensowa sprawa

Prezydent Siemianowic Śląskich dodaje, że to "bezprecedensowa sprawa w historii działalności partii po '89 roku". To nie tylko walka polityczna, ale i walka o nazwę w internecie. W zaledwie kilkadziesiąt godzin wszelkie publikacje programu i rozwiązań dla Polski proponowanych przez ruch i partię Polska Jest Jedna giną w wyszukiwarce Google na rzecz programu Kaczyńskiego - mówi.

Piech przekonuje ponadto, że od samych działaczy PiS w regionie słyszał że "brzydzą się takim świńskim zagraniem".