Urzędnicy prezydenta zamawiali już różne rzeczy. Ostatnio głośno było o setkach miniaturowych buteleczek alkoholu. Ale takich zakupów jeszcze nie było.

Reklama

Jak donosi "Wprost", kancelaria Lecha Kaczyńskiego kupuje budulec na kurniki. Deski, gwoździe i siatka to prezent dla uchodźców, którzy w czasie wojny gruzińsko-rosyjskiej uciekli z Osetii Południowej do Gruzji. "Tamtejszy rząd pobudował ludziom domy, a do nas zwrócił się o pomoc w postawieniu kurników" - tłumaczy tygodnikowi Małgorzata Gosiewska z Kancelarii Prezydenta.

Pieniądze na akcję "kurnik" współorganizowaną z Caritas Polska pochodzą od prywatnych darczyńców i sponsorów. Na szczęście prezydent nie będzie musiał kupować kurczaków. Drób dostarczy gruzińskie ministerstwo rolnictwa.