"W porozumieniu z kierownictwem mojej partii i frakcji Europejskiej Partii Ludowej postanowiliśmy wycofać moją kandydaturę" - oświadczył Mauro, cytowany przez Ansę. Wyjaśnił, że czyni tak, by podczas głosowania 7 lipca uniknąć "niepotrzebnego i szkodliwego rozłamu".

Reklama

>>>Zobacz, jak Tusk grał w Brukseli o Buzka

Oznacza to, że jedynym kandydatem Europejskiej Partii Ludowej na przewodniczącego PE jest Jerzy Buzek. Ma to zostać ostatecznie potwierdzone na posiedzeniu frakcji we wtorek.

Buzek: Może Mauro uznał, że nie ma szans

"Ja się spotykałem codziennie z grupami politycznymi różnych krajów. Bardzo duże znaczenie miały działania polskiego rządu, polskiego premiera" - wyliczał w TVN24 były premier Jerzy Buzek. Wyraził też "wyrazy wielkiego szacunku dla pana Mario Mauro".

Reklama

Pytany, czym będzie się różnił europarlament kierowany przez niego od tego obecnego, odpowiedział: "Jeśli wejdzie w życie traktat lizboński, będziemy mieli możliwośćwpływania na takie sprawy jak budżet UE, skład Komisji Europejskiej w stopniu znacznie większym niż dziś".

>>> Buzek - całkiem udany bohater z przypadku

Reklama

Podkreślał, że choć jest Polakiem i nigdy nie zapomni, skąd przyszedł, w PE rozwiązuje się problemy europejskie. "Można robić rzeczy wielkie dla Polski, jeśli się wytłumaczy pozostałym Europejczykom, że to ma sens" - przekonywał.

Buzek nie ma też wątpliwości, że ewentualna nominacja dla niego wcale nie przekreśla szans Polski na ważną tekę w Komisji Europejskiej. "Jestem przekonany, że dostaniemy bardzo ważną tekę" - mówił i przywoływał przykład Hiszpanii, która w ciągu jednej 2,5-letniej kadencji miała trzy bardzo ważne stanowiska, w tym szefa PE. "Jakość teki zależy od jakości kandydata, którego się przysyła. A my mamy dobrych kandydatów" - zapewniał.

>>> Zobacz, jak Tusk grał w Brukseli o Buzka

Były premier zapewniał, że nie zna powodów rezygnacji Mauro. "Być może uznał, że jego szanse zmalały, być może były jakieś inne powody. Rozmowy polsko-włoskie miały tutaj bardzo ważne znaczenie" - rozważał.

Mauro na pocieszenie szefem unijnej dyplomacji?

"To dla nas bardzo dobra wiadomość" - powiedział europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski. I dodał - "Nie może być w tej sytuacji mowy o żadnych rekompensatach dla Włochów, ale to na pewno nie zepsuje naszej dobrej wspópracy".

W ramach rekompensaty dla delegacji włoskiej w EPL najprawdopodobniej Mauro Mauro ma przypaść stanowisko przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych PE - podaje PAP.