Nitras prawdopodobnie nie straci prawnej ochrony. A to dlatego, że wniosek złożyła osoba prywatna. Natomiast Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego przychyla się do wniosków złożonych przez sądy i prokuratury. Taki jest regulamin PE.
Sprawa pomiędzy Kazanieckim a Nitrasem dotyczy okresu, kiedy ten pierwszy był dyrektorem gabinetu marszałka województwa zachodniopomorskiego. Miał wówczas zorientować się, że w urzędzie dochodzi do nieprawidłowości, np. podczas zamawiania materiałów poligraficznych czy kupna służbowych aut, o czym poinformował przełożonego. Krótko potem odszedł ze stanowiska za porozumieniem stron. Nitras zaś na konferencji prasowej powiedział, że Kazaniecki został zwolniony dyscyplinarnie.
>>>"Nitras to notoryczny kłamca"
Kazaniecki wygrał już sprawę cywilną z Nitrasem o pomówienie w sądzie pierwszej instancji. Sąd Okręgowy w Szczecinie nakazał w czerwcu, by Nitras przeprosił Kazanieckiego za słowa o dyscyplinarnym zwolnieniu. Teraz Kazanecki chce takiego samego wyroku w postępowaniu karnym.
Nitras uważa, że nie ma podstaw, by pozbawić go immunitetu. Jak dodaje, jest przekonany, że Komisja Prawna PE odrzuci wniosek. "Pan Kazaniecki jest niepoważny" - mówi eurodeputowany.
Kazaniecki liczy, że jego wniosek będzie rozpatrzony przez PE po przerwie wakacyjnej. Cała procedura - łącznie z przygotowaniem raportu - trwa przynajmniej kilka miesięcy.