Wreszcie politycy PiS i Koalicji Obywatelskiej są w czymś zgodni. Z obu sztabów dały się słyszeć westchnienia ulgi: Konfederacja dostała zadyszki. Sondażowej. – Oni nie dowiozą tych swoich 15 proc. do wyborów – przekonywał mnie niedawno polityk PiS. – Nie będą nadążać za polaryzacją, nie mają własnych mediów narzucających tematy, obecność Sławomira Mentzena na TikToku nie wystarczy.
Pracownia IBRiS dawała niedawno 15 proc. blokowi Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka. Teraz w sondażu dla polsatowskich „Wydarzeń” – już 11,8 proc. Z kolei Kantar i Social Changes wieszczą mu poparcie zaledwie po 6 proc. Liderzy Konfederacji trend bagatelizują, jak zresztą wszyscy politycy w obliczu kłopotów.