Znaliśmy szczegóły afery od miesiąca. Czekaliśmy aż jakieś media ją opiszą. Mamy opracowaną strategię na aferę wizową – mówił "Wprost" sztabowiec PiS.
Przeciwstawimy kilkudziesięciu hindusów, którzy udawali aktorów z Bollywood, nielegalnym migrantom z Lampedusy, których chce u nas ulokować przymusowo Komisja Europejska. Pokażemy, że jak opozycja dojdzie do władzy otworzą dla nich granice – dodał.