We wtorek w Sejmie doszło do groźnego incydentu podczas obchodów Chanuki. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun zaatakował chanukije, na której paliły się świece, przy użyciu gaśnicy. Na drodze stanęła mu kobieta, biorąca udział w tym wydarzeniu, wobec której poseł także użył gaśnicy.
Polityk poniósł już pierwsze konsekwencje. Najpierw został wykluczony z obrad parlamentu, a następnie zawieszony przez władze partii Konfederacja. Prezydium Sejmu zdecydowało także, by odebrać mu połowę uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku.
Zapalenie menory chanukowej. Komunikat Kancelarii Sejmu
Na czwartek na godzinę 16 zaplanowano uroczystość zapalenia menory chanukowej. Wydarzenie odbędzie się w holu Sejmu RP i odbędzie się z udziałem najwyższych władz państwowych. Jak czytamy w wydanym przez Kancelarię Sejmu oświadczeniu, "odpowiednie służby, w tym Straż Marszałkowska, sprawdzają wszystkie sygnały związane z bezpieczeństwem dzisiejszej uroczystości zapalenia menory chanukowej w Parlamencie".
Kancelaria Sejmu zareagowała w ten sposób na pojawiające się niepokojące informacje, co do przebiegu tej uroczystości. Oto Jacek Ćwięka, były członek Konfederacji Korony Polskiej - partii Grzegorza Brauna - oświadczył w mediach społecznościowych, że w czwartek w Sejmie "wybuchnie bomba". Dodał, że "menora chanukowa wyleci w powietrze". Sprawa została już zgłoszona na policję. Kancelaria Sejmu także zapewnia, że prowadzone są działania mające zapewnić bezpieczny przebieg święta.
Właściwe procedury są uruchomione, a pojawiające się doniesienia - weryfikowane - czytamy w komunikacie Kancelarii Sejmu. Uroczystość odbędzie się z udziałem najwyższych rangą władz państwowych. Będzie też transmitowana na sejmowym kanale w platformie YouTube.
Atak Brauna na Chunukije . Sprawa trafiła do prokuratury
Występek posła Konfederacji prawdopodobnie nie ujdzie mu na sucho. Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która z urzędu wszczęła postępowanie w tej sprawie. Wniosek o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez posła Konfederacji skierował też do prokuratury szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki.