Nieoficjalną informację podał portal niezależna.pl.
Poseł z klubu PiS, Mariusz Kałużny, opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie posłanki Joanny Borowiak z owiniętą materiałem ręką z wpisem, w którym twierdzi, że "poseł Joanna Borowiak pobita w TVP! Białoruś !!!" - napisał na platformie X Kałużny.
"Skandal i Białoruś"
Do sprawy odniósł się Łukaszewicz.
"Asia została poturbowana przez mężczyznę, osiłka Sienkiewicza i Platformy. Skandal i Białoruś" - napisał polityk SP.
"Nominaci Tuska się zabarykadowali"
"W środku zabarykadowali się funkcjonariusze, nominaci Tuska i Sienkiewicza. Policja próbuje wejść do pomieszczenia w związku z tym, że w środku znajduje się osiłek, który poturbował @BorowiakJoanna. Nikt nie chce otworzyć drzwi" - napisał polityk, dołączając nagranie z siedziby TVP.
Politycy PiS "pilnują" siedziby TVP
Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się pod siedzibę TVP.
W nocy w gmachu TVP przy ul. Woronicza dyżurowali m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz b. przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz, a także posłowie Przemysław Czarnek, Radosław Fogiel, Zbigniew Kuźmiuk, czy Michał Woś.
Przed godz. 6 do polityków PiS wyszedł prezes TVP Mateusz Matyszkowicz. Następnie pierwsza zmiana dyżurujących opuściła gmach; na miejscu zastąpili ich inni politycy.
Protest polityków PiS
We wtorek późnym wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że politycy tej formacji będą robili w TVP dyżury po 10 osób. Poinformował również, że tworzony jest harmonogram tych dyżurów.
Nasz protest to jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych, a w Polsce to są media publiczne - mówił wcześniej Kaczyński.