Mariusz Kamiński był gościem Roberta Mazurka na antenie RMF FM. Były szef MSWiA przekonywał, że "nie jest przestępcą". Przypomnijmy, że polityk został skazany prawomocnym wyrokiem ws. afery gruntowej.
Prawdopodobnie niedługo będę pierwszym więźniem politycznym w naszym kraju - stwierdził Kamiński.
Następnie polityk przekonywał, że wciąż jest posłem. Marszałek Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu mi mandatu 21 grudnia. 22 grudnia byłem w Sejmie, brałem udział w głosowaniach, te głosowania nie zostały podważone, wykonuję swój mandat. To jest mój obowiązek - powiedział.
Mariusz Kamiński o swoim skazaniu
Mało kto wie, za co zostałem skazany w ostatnim procesie, który mi wytoczono. Tak naprawdę wszystkie tony zarzutów, jakie zostały przez pana Wojciecha Łączewskiego ogłoszone, padły. Tylko dwa zarzuty są wobec mnie i moich współpracowników sformułowane. Pierwszy zarzut dotyczy tego, że funkcjonariusz, działający pod przykryciem, nagrał w dwóch pokojach hotelowych swoje rozmowy z podejrzanym, co sąd uznał za nielegalne. Drugi zarzut dotyczy tego, jakoby CBA nie mogło samodzielnie produkować dokumentów legalizacyjnych i maskujących operacje kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej przeprowadzane zgodnie z prawem za zgodą prokuratury - przekonywał Kamiński.
Były szef CBA wyznał, że ma świadomość, że może trafić do więzienia. Dodał, że "jest gotowy działać w każdych warunkach".
Sprawa Kamińskiego i Wąsika
Przypomnijmy, że były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia br. prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową. Następnie marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.
Do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów.
Dzień później, w czwartek, w sprawie odwołania Wąsika w Izbie Pracy SN podjęte zostało postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Następnie poinformowano, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Macieja Wąsika. W piątek z kolei podano, że ta sama izba uchyliła postanowienie marszałka Sejmu ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.
Głos w całej sprawie zabrał prezydent Andrzej Duda, który w piśmie do marszałka Sejmu, informował, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów.