Te trzy auta to tzw. pojazdy specjalnego przeznaczenia. Jadą zawsze najbliżej prezydenta i mają za zadanie nie dopuszczać w pobliże głowy państwa innych samochodów.

Reklama

"Przed nimi kondukt otwiera policyjne auto z kogutem. Za nimi jedzie karetka, pogotowie wypadkowe i straż tylna. Bywa jednak, że prezydencki orszak nieco się zmienia" - czytamy w "Fakcie".

"Jest bardzo dużo czynników, które decydują o przejeździe i ilości w kolumnie prezydenta. Na podstawie tych wytycznych dobiera się ilość funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i ich uzbrojenie" - wyjaśnia ekspert od bezpieczeństwa.

Prezdyent ma to szczęście, że razem ze swoją świtą nie musi stać w korkach. O to zadba już policja. "Ruch na trasie przejazdu ogranicza się, rozmieszczając policyjne radiowozy, które w odpowiednim momencie blokują wyjazd zwykłych aut – tłumaczy Grzegorz Mozgawa, były szef BOR.

Reklama