Co to jest wotum zaufania?

Zgodnie z Konstytucją, w ciągu 14 dni od powołania przez prezydenta, premier przedstawia Sejmowi program działania rządu z wnioskiem o wotum zaufania. Sejm uchwala je bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Premier może również zwrócić się o wyrażenie wotum zaufania w dowolnym momencie urzędowania, co ma miejsce obecnie.

Reklama

Tyle posłów musi głosować

Dr Bogna Baczyńska w rozmowie z "TOK FM" przypomina, że w obecnej sytuacji "udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów następuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów – mówi o tym art. 160 Konstytucji RP". Oznacza to, że aby wotum zaufania zostało udzielone, musi zagłosować co najmniej 231 posłów, a przy takim kworum wystarczy większość 116 głosów.

Donald Tusk z wotum zaufania dla rządu

Jeśli rząd uzyska wymaganą liczbę głosów, "w praktyce nic się nie zmienia" - tłumaczy ekpsertka. Obecna koalicja (KO, Lewica i Trzecia Droga) dysponuje 242 posłami. W ocenie dr Baczyńskiej, "Donald Tusk uzyska w środę wotum zaufania i będzie to narzędzie, które pozwoli mu na stabilizację i polityczny oddech". Ekspertka dodaje, że wszystko zależy od tego, na ile koalicjanci okażą chęć współpracy. To wybór między pragmatyzmem a cynizmem. Głównie dlatego, że rozwiązanie parlamentu, do którego ewentualnie mogłoby dojść, wydaje się niekorzystne i dla ugrupowania Szymona Hołowni, i dla PSL. W rzeczywistości to ich być albo nie być i w rządzie, i być może w polityce – dopowiada.

Dr Baczyńska uważa, że ruch Donalda Tuska to "ucieczka do przodu" i przewiduje, że przyspieszone wybory to "raczej scenariusz abstrakcyjny". Zwraca uwagę, że Polska2050 Szymona Hołowni i PSL "próbują mocno 'trząść koalicyjnym drzewem'" i "chcą zaznaczyć swoją odrębność i pokazać: Jesteśmy języczkiem uwagi, a nie żadną przystawką.

Reklama

Donald Tusk bez wotum zaufania

W przypadku, gdy rząd Tuska nie uzyska wotum zaufania, "taka decyzja Sejmu zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta". Cały rząd będzie musiał odejść, jednak – co istotne – "do czasu powołania nowej Rady Ministrów obecna nadal będzie sprawować swoje obowiązki - wyjaśnia konstytucjonalistka.

Dalsza procedura jest wyjaśniona w art. 154 Konstytucji RP, jak wskazuje dr Baczyńska. Jeżeli Donald Tusk nie uzyska wotum zaufania, "pałeczka" przejdzie w ręce prezydenta. To Andrzej Duda będzie musiał wskazać (w ciągu 14 dni) nowego szefa rządu, który potem zaproponuje nowy skład Rady Ministrów, a następnie przedstawi plan działania i zawnioskuje do Sejmu o wotum zaufania. W tym przypadku potrzebna będzie bezwzględna większość.

Gdyby kandydat prezydenta nie uzyskał poparcia parlamentarzystów, "inicjatywa wróci do Sejmu". Sejm ponownie wskaże premiera, który znów będzie musiał uzyskać wotum zaufania, również bezwzględną większością głosów.

Nowe wybory?

Ostatecznie, "jeśli z kolei wszystkie te rozwiązania zostaną wyczerpane, a mimo to żaden z premierów nie uzyska wotum zaufania, wówczas prezydent zarządza nowe wybory, co automatycznie skutkuje skróceniem kadencji parlamentu" – wyjaśnia dr Baczyńska.

Konstytucjonalistka przewiduje również, że "jeśli premiera będzie wskazywał prezydent – Duda czy Karol Nawrocki – jest mała szansa na powodzenie tej inicjatywy". Wskazuje, że "rząd PiS, przy wsparciu Konfederacji, może nie uzyskać większości bezwzględnej. A to oznacza, że inicjatywa wróci do Sejmu".