Według sondażu CBOS z samego początku października, gdyby wybory parlamentarne odbyły się właśnie wtedy, partia Donalda Tuska zmiażdżyłaby konkurencję. PiS mogło liczyć na 17 procent poparcia, SLD - osiem procent, a PSL - sześć procent.

Reklama

>>> Czytaj także o prezydenckich szansach Tuska

Ale teraz wiele się zmieniło. Badanie SMG/KRC dla "Faktów" TVN, przeprowadzone tuż po sejmowej debacie na temat afery hazardowej, przyniosło zupełnie nowe liczby. PO może liczyć na 39 procent głosów.

W porównaniu z sondażem CBOS, starszym o kilka dni, to spadek o dwa punkty. Jednak najnowsze badanie pokazuje poparcie dla PiS na poziomie 28 procent. To oznacza, że liderów w sondażach dzieli już tylko 11 procent.

Poparcie powyżej progu wyborczego zanotował również Sojusz Lewicy Demokratycznej - 9 proc. i Polskie Stronnictwo Ludowe - 5 proc.