Ostatnie trzy lata obfitowały w wydarzenia, które – jak wskazuje część państw i niektórzy szefowie unijnych instytucji – stawiają pod znakiem zapytania kształt UE w obecnych ramach traktatowych. Choć dyskusja na temat reform Unii została zapoczątkowana jeszcze w czasie kierowania Komisją Europejską przez Jeana-Claude’a Junckera i Radą Europejską przez Donalda Tuska, to pandemia koronawirusa przyćmiła wszystkie reformatorskie zapędy. Te wróciły wraz z inwazją rosyjską na Ukrainę, zgłoszeniem wniosków akcesyjnych przez Kijów, Kiszyniów i Tbilisi i w efekcie stosowania weta przez poszczególne stolice.
Do Francji i Niemiec, które wyszły z propozycją reform UE, dołączyli europosłowie z komisji spraw konstytucyjnych. Niezależnie od ich projektów sam proces zajmie co najmniej kilka lat, a musi się zakończyć jednomyślną zgodą wszystkich państw i PE.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama