"Fidel Castro od lat cierpi wskutek różnych dolegliwości i wydaje się, że rok 2010 będzie jego ostatnim rokiem na ziemi" - napisał tygodnik.

"Kuba nie zmieni się z dnia na dzień, ale zniknięcie Fidela sprawi, że zmieni się spojrzenie na sztywną doktrynę związaną z jego imieniem (brak wolności prasy, kult jednostki, prześladowanie gejów)" - twierdzi pismo.

Reklama

"Newsweek" podkreśla, że transformacja Kuby będzie przebiegać pokojowo i uzasadnia: "Chociaż wielu Kubańczyków nie jest zadowolonych z totalitarnego systemu Fidela, to nie odrzucają oni socjalizmu".

Pismo, nie ujawniając źródła swych ocen i prognoz, przewiduje, że obecny prezydent Kuby, Raul Castro, uznając korzyści gospodarcze płynące z polepszenia stosunków z USA "powściągnie rządową retorykę antyamerykańską".

Administracja prezydenta Obamy, która "zawsze stara się szukać zbliżenia z trudnymi (partnerami), wyśle na Kubę delegację zastępców sekretarzy departamentów stanu, obrony i bezpieczeństwa wewnętrznego," a "być może pod koniec roku nawet sekretarz stanu Hillary Clinton ogłosi plan normalizacji stosunków z Kubą do 2013 r."

Przewidywania "Newsweeka" dotyczące losów Wenezueli są następujące: dojdzie do nowego zamachu stanu przeciwko prezydentowi Hugo Chavezowi, a dzięki recesji "huragan Hugo i jego próba wepchnięcia regionu w socjalizm XXI wieku stracą siłę".

O Brazylii "Newsweek" napisał: "Ma wszystko przed sobą. Jej gospodarka będzie wzrastała w 2010 roku w tempie 8 proc." Odkrycia nowych źródeł ropy naftowej stworzą miejsca pracy, podczas gdy jej rywale, tacy jak Rosja, Indie i Chiny stoją wobec ciężkich problemów gospodarczych.

Reklama

Europa, według tygodnika, "wejdzie w nową fazę zawirowań ekonomicznych". "Nastąpi kryzys jej finansów publicznych wskutek nadmiernego wzrostu deficytów publicznych, które w Hiszpanii, Irlandii i Zjednoczonym Królestwie przekraczają 12 proc. Nastąpi wzrost poziomu zadłużenia większości rządów" - przewiduje pismo.

Inne prognozy "Newsweeka" dotyczą zwycięstwa wyborczego konserwatystów w W. Brytanii, nowych sankcji międzynarodowych wobec Iranu, problemów z rasizmem w Europie, nowego zamachu stanu w Pakistanie, pogrążania się gospodarki Chin i nadejścia długo oczekiwanych sukcesów zachodniej obecności wojskowej w Afganistanie.