Fabryka Piwowar z Wołgogradu - w czasach wojny noszącego nazwę Stalingrad - wyprodukuje limitowaną partię oranżady o zapachu cytrynowym, z wizerunkiem "batiuszki narodów". A także podobne napoje ozdobione portretami marszałków Związku Radzieckiego: zastępcy naczelnego wodza w czasie II wojny światowej Gieorgija Żukowa i Konstantego Rokossowskiego. Rokossowski, któremu podlegała m.in. 1 Armia WP i inne polskie jednostki wojskowe, w 1949 roku został polskim ministrem obrony narodowej i marszałkiem Polski.

Reklama

Napój ze Stalinem na etykiecie trafi do sprzedaży w lutym - napisała gazeta "Komsomolska Prawda".

Szef fabryki nie widzi nic złego w etykietach ze Stalinem i jego marszałkami na napojach gazowanych. Boris Izgarszew powołuje się na ich związek z Wołgogradem i dodaje, że na taką oranżadę na pewno będzie popyt.

Gazeta na swojej stronie internetowej zamieściła zdjęcie etykiety. Stalin ukazany jest na czerwonym tle z hasłami "1943 - Stalingrad - Zwycięstwo" i "Nasza droga słuszna - jesteśmy zwycięzcami".

W bitwie pod Stalingradem, zakończonej po pięciu miesiącach walk 2 lutego 1943 roku, poległo po obu stronach kilkaset tysięcy żołnierzy. Bitwa ta stała się punktem zwrotnym II wojny światowej.

Reklama