Aresztowaną w poniedziałek grupę dziewięciorga prawicowych ekstremistów w Michigan oskarżono tego samego dnia wieczorem o przygotowywanie zamachów terrorystycznych przeciw rządowi USA.

Członkom grupy, używającej nazwy Hutaree, co ma oznaczać "chrześcijańscy wojownicy", postawiono zarzuty planowania zbrojnych ataków na przedstawicieli władz federalnych, zamachów bombowych na budynki rządowe i gromadzenia broni masowego rażenia.

Reklama

Ekstremiści należą do ruchu prawicowej milicji w Michigan i innych stanach, które stawiają sobie za cel obronę kraju przed "Antychrystem" w postaci "Rządu Światowego". Jego agenturą ma być amerykański rząd federalny zmierzający do odebrania obywatelom prawa do posiadania broni i innych swobód.

Przywódcą grupy aresztowanej w poniedziałek jest 45-letni David Stone, posługujący się pseudonimem "kapitan Hutaree". Jego dwaj synowie byli w grupie ekspertami od ładunków wybuchowych. Do gangu należała też żona Stone'a, Tina.

Grupa organizowała tajne szkolenia, a w lutym wybierała się na spotkanie prawicowych milicji w stanie Kentucky. Plany te pokrzyżowała im zamieć śnieżna.

Na swojej stronie internetowej ekstremiści powoływali się na Jezusa, który - jak twierdzili - "chce abyśmy bronili się używając miecza". Dają tam też wyraz nienawiści do mniejszości etniczno-rasowych.