Cudowne rozmnożenie deputowanych nastąpiło w czasie głosowania nad zaostrzeniem prawa drogowego, mówiącego o prowadzeniu pojazdów po spożyciu alkoholu. Do tej pory prawo dopuszczało u kierowcy 0,3 promila alkoholu. Teraz ma obowiązywać całkowity zakaz prowadzenia po wypiciu najmniejszej nawet ilości wyskokowych trunków.
Uwagę mediów przyciągnęło jednak nie samo zaostrzenie prawa, a sposób, w jaki do niego doszło. Okazało się, że gdy tylko rozpoczęło się głosowanie, deputowani rzucili się do naciskania przycisków za nieobecnych na sali kolegów. Z obliczeń wynika, że średnio jeden obecny głosował za pięciu nieobecnych.
p