Wcześniej start wahadłowca z Przylądka Canaveral odkładano dwukrotnie - w sobotę i w niedzielę. Za każdym razem z powodu złej pogody.



Trójkątna szczelina, którą z przerażeniem odkryli inżynierowie NASA, miała 10 centymetrów długości i 7 szerokości. Prawdopodobnie powstała w czasie napełniania zbiorników paliwem. Podobna usterka trzy lata temu doprowadziła do katastrofy wahadłowca Columbia. Zginęła wówczas cała siedmioosobowa załoga.



Jeśli dziś, w dniu święta narodowego USA, dojdzie do startu, będzie to pierwszy lot wahadłowca od ponad roku, a dopiero drugi od katastrofy Columbii. Discovery z siedmioma atronautami na pokładzie ma się połączyć z Międzynarodową Stacją Kosmiczną, by pozostawić tam na pół roku (!) niemieckiego kosmonautę.