Białoruski tyran traktuje dzieciaki jak morderców, których należy upokorzyć. Bo mycie szczoteczką do zębów ubikacji czy baty wydzielane kijem na pewno nie pokażą tym chłopcom, że można inaczej żyć.
Długo na efekty nie trzeba będzie czekać: za kilka lat więzienia zapełnią mordercy "wychowywani" w obozach karnych.