"To oznaka ciągłości polityki Ławrentija Pawłowicza Berii - zarówno wewnątrz kraju, jak i na arenie międzynarodowej" - oświadczył Putin, komentując aresztowanie w Gruzji w ubiegłą środę czterech rosyjskich oficerów pod zarzutem szpiegostwa. Jego zdaniem Gruzja chce sprowokować Rosję.
Trwa proces aresztowanych rosyjskich wojskowych. Szef rosyjskiego MON-u Siergiej Iwanow skomentował, że Gruzja "wybrała wojenną drogę rozwiązania konfliktu".
W Abchazji i Osetii Południowej stacjonują rosyjskie oddziały sił pokojowych, przy czym w Osetii Płd. działają wraz z oddziałami południowoosetyjskimi i gruzińskimi. Gruzini chcą "natychmiastowego wycofania" rosyjskich żołnierzy i zastąpienia ich międzynarodowymi siłami.
Beria to osławiony szef zbrodniczego NKWD z czasów stalinowskich. Był odpowiedzialny za wymordowanie setek tysięcy niewinnych ludzi. To on przedstawił w 1940 roku wniosek rozstrzelania wielotysięcznej rzeszy polskich oficerów w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Za przeprowadzenie rzezi w Katyniu 125 enkawudzistów, którzy bezpośrednio uczestniczyli w akcji zabijania polskich oficerów, dostało z rozkazu Berii specjalne nagrody.
Po śmierci Stalina Beria został aresztowany i skazany na śmierć. Na kolanach błagał o litość, jednak wyrok na nim i jego ludziach wykonano bezzwłocznie.