Mężczyźni, którzy kręcili się wokół toyoty wzbudzili podejrzenia pracującego w biurze obok mężczyzny. Nagrał więc wszystko na swoją komórkę. Na filmiku widać, jak funkcjonariusze straży miejskiej i robotnicy przyglądają się autu, potem gadają miedzy sobą i w końcu zabierają się do pracy. Klęcząc, leżąc, z trudem bo z trudem, ale robotnik wymalował żółtą linię. Kiedy skończył - strażnicy wypisali mandat i włożyli za wycieraczkę!

I tylko dzięki nagraniu urzędnika, Nasser Khan nie musi płacić 60 funtów (około 350 zł). W radzie miejskiej zrobił awanturę, że parkował jak nie było linii. Miejscy urzędnicy mandat cofnęli. Ale pechowy kierowca chce, żeby teraz rada zapłaciła jemu! Za co? Za zniszczone przez nadgorliwego malarza opony. Bagatela, 550 funtów (ponad 3 tys. zł)...