Putin padł ofiarą swojej niefrasobliwości, a wręcz głupoty. Nie mógł powstrzymać się przed skomentowaniem zarzutów pod adresem Kacawa i nie czekajc, aż wszyscy dziennikarze wyjdą z sali, w której było spotkanie z premierem Izraela, jeszcze przy włączonych mikrofonach powiedział: "Przekażcie pozdrowienia swojemu prezydentowi! Okazał się bardzo silnym mężczyzną! Dziesięć kobiet zgwałcił! Nigdy bym się po nim (tego) nie spodziewał! Wszystkich nas zadziwił! Wszyscy mu zazdrościmy!" - cytuje słowa Putina rosyjski dziennik "Kommiersant".
A inna gazeta, która opisał ten incydent, "Izwiestija", donosi, że dziennikarzom nie udało się usłyszeć odpowiedzi izraelskiego premiera Ehuda Olmerta, bo "momentalnie utonęła w sporej porcji śmiechu".
Dziennikarze, którzy byli świadkami wymiany zdań między Putinem a Olmertem, skomentowali to krótko: "Jest to ten przypadek, kiedy nie wierzysz własnym uszom".
Prokuratura zarzuca Kacawowi m.in. gwałt i molestowanie seksualne. Prezydent zaprzecza tym oskarżeniom.