Rykow wygrał milion rubli (ok 110 tys zł.). Od razu kupił samochód i mieszkanie. Myślał, że będzie mógł spokojnie żyć z żoną. Jednak jego ukochana Irina miała inne plany. Podejrzewała, że Aleksiej schował przed nią część gotówki. Dlatego rozwiodła się z nim.
Jednak wizja ukrytych pieniędzy cały czas ją dręczyła. Dlatego wynajęła płatnego zabójcę. Kazała mu sprzątnąć Aleksieja. Ale najpierw wydusić z niego, gdzie schował resztę wygranej. Jednak Rykow - były wojskowy - nie dał się zastraszyć. O wszystkim opowiedział milicji. A mundurowi złapali egzekutora, gdy Rykow przekazał mu pierwszą ratę pieniędzy.
Jednak podczas procesu Aleksiej przyznał, że nie chce, by jego żona trafiła za kratki. Bo on ją wciąż kocha. Na razie sprawa trwa, a wynajętemu zbirowi i Irinie grozi kilkanaście lat łagru.