Oczywiście sędzia nie wymyślił sobie, by niewidomi sami urządzali sobie strzeleckie wypady. Zawsze musiałby być z w towarzystwie ktoś widzący, kto namierzyłby zwierzynę. Niepełnosprawni myśliwi mogliby jednak pociągnąć za spust. "Myślę, że to świetny pomysł. To otworzyłoby szansę na przyjemność polowania dla wszystkich ludzi" - twierdzi prawnik Edmund Kuempel, który chce wprowadzić w życie rewolucyjny pomysł.
Co ciekawe, Kuempel ma poważne szanse na przepchnięcie swojego projektu już od 2008 roku, bo stan Teksas jest otwarty na możliwość korzystania z broni palnej. Pistolety noszą przy pasie nawet staruszki. Protest może wystosować właściwie tylko garstka stanowych polityków, których głosy jednak praktycznie nie będą się liczyć...