Kolumbijskie służby specjalne podsłuchały rozmowy między członkami radykalnych lewackich ugrupowań. Wynika z nich, że szykowanych jest kilka zamachów terrorystycznych w Bogocie. Terroryści chcą uderzyć, gdy miasto będzie odwiedzał George Bush. Głównym ich celem jest wywołanie paniki w kraju, a - jeśli wszystko się uda - śmierć amerykańskiego prezydenta.
Jednak - jak zapewniają kolumbijscy policjanci, którzy przy ochronie wizyty Busha współpracują z amerykańskimi kolegami - prezydentowi USA nic złego nie grozi. "Mamy dość sił i środków, żeby uniemożliwić terrorystom atak" - uspokajają.
Tymczasem przed wizytą Busha protestują ostro studenci głównego uniwersytetu w Bogocie. Tłumy młodzieży uzbrojone w cegły i petardy wybuchowe, skandują: Amerykanie won! Policja rozbija żaków armatkami wodnymi i gazami łzawiącymi.
Kolumbia to jeden z najważniejszych punktów latynoamerykańskiej podróży Busha. Poza tym odwiedza on także Brazylię, Urugwaj, Gwatemalę i Meksyk.