"Spotkanie nie odbędzie się w ambasadzie rosyjskiej. Przesłuchanie będzie nagrane na kasetę wideo, którą będę mógł ze sobą zabrać" - dodaje oligarcha.

Zanim jednak śledczy z Rosji wejdą na salę przesłuchań zostaną dokładnie zrewidowani przez brytyjski Scotland Yard. Bo Bieriezowski obawia się, że mógłby zostać otruty polonem 210 tak jak Litwinienko.

Czy w wyjaśnieniu sprawy tajemniczego otrucia pomoże wizyta prokuratorów w Londynie? Nie wiadomo. Pewne jest, że śledczy chcą przesłuchać ponad 100 osób. A Bieriezowski jest najważniejszą z nich. Dlaczego? Bo Rosjanie twierdzą, że Litwinienkę mógł otruć właśnie rosyjski oligarcha. Z kolei Bieriezowski o zabicie oficera FSB oskarża Kreml.

Na razie pewne jest tylko tyle, że 43-letni Litwinienko, były funkcjonariusz Federalnej Służby Bezpieczeństwa zmarł 23 listopada ubiegłego roku w Londynie. Został otruty radioaktywnym polonem-210. Na krótko przed swym zgonem obwinił prezydenta Rosji Władimira Putina o zlecenie jego zabójstwa.

Niedługo przed śmiercią uważany w Rosji za zdrajcę Litwinienko obciążył odpowiedzialnością za zamach na swoje życie Władimira Putina. Wcześniej także niejednokrotnie ostro krytykował Kreml i FSB.