Oficjalnie rosyjskie koleje twierdzą, że utrzymywanie połączenia Tallin-Petersburg było nieopłacalne. Ale warto wiedzieć, że było to jedyne połączenie między tymi dwoma miastami. Latem spodziewano się ogromnego ruchu na trasie. Biura podróży już teraz rezerwowały całe wagony dla swoich klientów. Poza tym nie można mówić o "nierentowności" tego połączenia, bo otworzono je zaledwie kilka tygodni temu, a z dnia na dzień przybywało pasażerów.

Niestety. Rosjanie są nieugięci. Postanowili już, że 26 maja trasą przejedzie ostatni pociąg. Później zamkną tory i przynajmniej częściowo ograniczą Estończykom wjazd na terytorium Rosji.

Problem w tym, że Rosja najbardziej ukarze tym posunięciem swoich rodaków mieszkających w Estonii. Stanowią oni prawie 30 proc. populacji kraju. Brak dobrego połączenia z Rosją to dla nich ograniczenie kontaktu z rodzinami.