MSZ podało, że jest to jedna z opcji rozpatrywanych przez policję cypryjską.
"Nasza ambasada na Cyprze i MSZ wiedzą o sprawie od wczoraj. Ta osoba została zatrzymana w sobotę, jest to młody mężczyzna. Został zatrzymany na terenie bazy wojskowej, z tym, że - jak przyznaje cypryjska policja w rozmowie z naszymi konsulami - wszedł tam przez bramę, która po pierwsze była otwarta, a po drugie, nie była oznakowana jako wjazd na teren wojskowy. To nie jest tak, że on ma zarzut szpiegostwa, jest to jedna z opcji rozpatrywanych przez policję i prokuraturę cypryjską" - powiedział PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
"Na razie czekamy na decyzję władz cypryjskich o dalszych losach. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie, natomiast sam zainteresowany nie poprosił o kontakt z konsulem" - podał Bosacki. Rzecznik MSZ poinformował też, że zatrzymany Polak, który na Cyprze miał być przez miesiąc, miał ze sobą dużo sprzętu fotograficznego.
Według lokalnego dziennika "Famagusta Gazette" Polaka, który miał kręcić się w pobliżu koszar wojskowych, zauważył żołnierz Gwardii Narodowej, który zaalarmował policję. Przy zatrzymanym, którego nazwiska nie ujawniono, znaleziono aparat fotograficzny ze zdjęciami posterunków Gwardii Narodowej, laptopa, dwa telefony komórkowe, pięć kart pamięci, nawigację GPS i trzy pary lornetek - pisze dziennik.
Sąd okręgowy w Limassol aresztował mężczyznę na cztery dni. Według "Famagusta Gazette" policja bada zawartość komputera zatrzymanego i przesłuchuje go. Rzecznik policji Michalis Katsounotos powiedział, że mężczyzna przyjechał na Cypr jako turysta i zamierzał opuścić wyspę 15 grudnia.