Przebywający w Mińsku pełnomocnik niemieckiego rządu ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej Markus Loening przekazał w sobotę MSZ Białorusi w imieniu rządu federalnego żądanie uwolnienia osób zatrzymanych po wyborach prezydenckich 19 grudnia.

Reklama

Mówiąc o stanowisku Unii Europejskiej, która chce zwolnienia zatrzymanych, Loening oświadczył: "To nie są jakieś warunki, za których spełnienie reżim otrzymałby jakieś korzyści. To są żądania" - podaje niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".

Loening powiedział na konferencji prasowej, że strona niemiecka domaga się cofnięcia zarzutów postawionych zatrzymanym. Oznajmił, że Niemcy opowiadają się nie tylko za przywróceniem wcześniejszych sankcji wobec oficjalnych przedstawicieli Białorusi, ale i za rozszerzeniem listy osób, które otrzymają zakaz wjazdu do UE. Dodał, że jednocześnie w Unii toczą się rozmowy o możliwym uproszczeniu procedury wydania wiz dla obywateli Białorusi.

Loening przebywał w Mińsku od piątku. Spotkał się z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, rodzinami zatrzymanych opozycjonistów oraz resortu spraw zagranicznych.

"Uzyskałem obraz tego, co dzieje się na Białorusi. (...) Wszystko to przypomina najmroczniejsze czasy radzieckie, kiedy wdzierali się w nocy, zabierali ludzi prosto z łóżek, a krewni nie mogli potem wyjaśnić, co dzieje się z ich bliskimi" - mówił w sobotę dziennikarzom.

Ogłosił też, że minister gospodarki Bawarii cofnął zaproszenie dla białoruskiego ministra gospodarki Mikołaja Snopkoua na konferencję w Monachium. Przedstawiciel rządu tego landu ocenił, że w świetle ostatnich wydarzeń na Białorusi obecność Snopkoua na konferencji "nie jest pożądana".

Loening skomentował też publikację oficjalnego białoruskiego dziennika "SB.Biełaruś Siegodnia", który napisał, że służby specjalne Polski i Niemiec "zaplanowały i ukształtowały organizacyjnie" opozycyjną kampanię "Mów Prawdę!". "Całkowicie zaprzeczam temu, co powiedziano w publikacjach" - oznajmił.

Zauważył, że Niemcy są "rozczarowane", ponieważ właśnie one "aktywnie pracowały nad poprawą stosunków Białorusi z UE" i demonstrowały "znaczne zbliżenie" wobec Białorusi.