Memoriał domagał się od Moskiewskiego Sądu Miejskiego uznania za niezgodną z prawem decyzji Głównej Prokuratury Wojskowej (GPW) o utajnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku, jakie prowadziła w latach 1990-2004.

Reklama

Żądał też uznania za niezgodną z prawem decyzji Komisji Międzyresortowej ds. Ochrony Tajemnic Państwowych o utrzymaniu w mocy decyzji GPW, a także późniejszej decyzji Komisji Międzyresortowej o nieodtajnieniu tego dokumentu na wniosek stowarzyszenia.

Memoriał - organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie - chciał też, aby sąd uznał za stronę tego postępowania również Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB).

FSB - jak wyjaśnił PAP szef sekcji polskiej stowarzyszenia Aleksandr Gurianow - nałożyła klauzulę tajności na niektóre materiały, jakie przekazała GPW na potrzeby śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, a także wykonała ekspertyzę, która określiła, jakie dokumenty całego dochodzenia powinny zostać uznane za zawierające tajemnice państwowe.

W listopadzie 2010 roku Moskiewski Sąd Miejski odrzucił wszystkie wnioski Memoriału w tej sprawie. Postępowanie, które toczyło się od maja 2010 roku, było tajne, gdyż sąd uznał, że w aktach znajdują się materiały niejawne.



Memoriał ujawnił jednak, że w toku procesu Główna Prokuratura Wojskowa i Komisja Międzyresortowa ds. Ochrony Tajemnic Państwowych wyjaśniły, jak przebiegał proces utajniania. Poinformował też, że postanowienie o umorzeniu śledztwa katyńskiego zostało utajnione przez Główną Prokuraturę Wojskową, a nie Komisję Międzyresortową, jak utrzymywała GPW.

Reklama

Główna Prokuratura Wojskowa od 2005 roku odmawia Memoriałowi i rodzinom ofiar zbrodni katyńskiej dostępu do tych dokumentów, twierdząc, że zostały one utajnione przez Komisję Międzyresortową ds. Ochrony Tajemnic Państwowych.

Z wniosków dowodowych, jakie w tym procesie składał Memoriał, wynika, że decydującą rolę w utajnieniu postanowienia GPW i samych akt śledztwa katyńskiego odegrała jednak FSB. To ona w 2004 roku na prośbę Głównej Prokuratury Wojskowej wskazała, które materiały w aktach śledztwa zawierają tajemnice państwowe.

Postępowanie to było konsekwencją orzeczenia Sądu Najwyższego Rosji, który w kwietniu roku 2010 uchylił werdykt Moskiewskiego Sądu Miejskiego z grudnia 2009 roku oddalający skargę Memoriału na Komisję Międzyresortową ds. Ochrony Tajemnic Państwowych i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd. Sąd Najwyższy zaznaczył wówczas, że Moskiewski Sąd Miejski miał obowiązek merytorycznego rozpatrzenia skargi stowarzyszenia.

Sąd ten w grudniu 2009 roku odrzucił zażalenie Memoriału na postępowanie Komisji Międzyresortowej, która - wedle ówczesnej wiedzy stowarzyszenia - w sierpniu 2009 roku bez jakiegokolwiek uzasadnienia odmówiła cofnięcia swojej decyzji z 22 grudnia 2004 roku o utajnieniu postanowienia GPW z 21 września tego samego roku o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.

Gurianow liczy się z tym, że także środowa rozprawa w Sądzie Najwyższym może zostać utajniona.