"Usiłujemy przekonać pułkownika Kadafiego i jego reżim, jego bliskich, że powinni oddać władzę. To jest naszym ostatecznym celem" - oświadczył rzecznik amerykańskiej dyplomacji Mark Toner.

Przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA admirał Mike Mullen nie wykluczył w niedzielę w wypowiedziach dla mediów, że Kadafi pozostanie u władzy po zakończeniu sojuszniczej operacji.

Reklama

Z kolei szef Afrykańskiego Dowództwa wojsk USA, generał Carter Ham podkreślał w poniedziałek, że misja sił amerykańskich nie polega na wspieraniu opozycji w Libii.

Od soboty w Libii trwa międzynarodowa operacja militarna "Świt Odysei" przeciwko siłom Kadafiego. Przystąpiła do niej koalicja USA, Francji, W. Brytanii, Kanady i Włoch. Gotowość do udziału zadeklarowały także inne państwa, w tym arabskie.

Reklama