Statek uprowadzono wraz z 27-osobową załogą około 350 mil morskich na wschód od Salalah w Omanie. Jednostka była w drodze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Pakistanu.
"Rano otrzymaliśmy 5 mln dolarów okupu za wypuszczenie statku" - poinformował w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera jeden z porywaczy.
Piraci opuścili pokład uprowadzonej jednostki w poniedziałek. Statek odpłynął pod eskortą okrętu marynarki wojennej, który czekał w pobliżu - informuje źródło Reutera.
Agencja podkreśla, że okręty należące do flot różnych państw patrolują rejon Zatoki Adeńskiej od 2009 roku, jednak na razie nie wiadomo z jakiego kraju pochodził okręt eskortujący masowiec.
Uwolnienie tajlandzkiego statku potwierdza Andrew Mwangura, twórca strony internetowej zajmującej się tematyką piractwa: "Został wypuszczony wczoraj i zmierza w kierunku Mombasy. Jest tam oczekiwany w ciągu czterech czy pięciu dni. Okup zrzucono wczoraj z małego samolotu".