Trzej zatrzymani przez niemiecką policję domniemani terroryści z Al-Kaidy zamierzali zdetonować wypełnioną metalowymi elementami bombę odłamkową w tłumie ludzi - poinformował w sobotę niemiecki prokurator generalny Rainer Griesbaum.

Ujawnił on na konferencji prasowej szczegóły dotyczące piątkowej akcji Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA). Funkcjonariusze BKA aresztowali trzech mężczyzn: Marokańczyka oraz dwóch Niemców, z których jeden miał również obywatelstwo Maroka, a drugi - Iranu. Zostali aresztowani w Duesseldorfie i Bochum na zachodzie Niemiec pod zarzutem planowania zamachu w Niemczech.

Reklama

Jak powiedział Griesbaum, przygotowania do ataku terrorystycznego były w "fazie eksperymentalnej". Trzej mężczyźni pracowali nad skonstruowaniem bomby odłamkowej, którą mogliby zdetonować w zatłoczonym miejscu, np. środkach komunikacji miejskiej. Jednak nie wybrali jeszcze celu ataku. Policja przypuszcza, że terroryści rozważali zaatakowanie celu w Duesseldorfie.

Głównym podejrzanym jest 29-letni Marokańczyk Abdeladim K. Początkowo przebywał w Niemczech na podstawie wizy studenckiej. W 2010 r. miał przejść szkolenie w obozie terrorystycznym w Waziristanie w północno-zachodnim Pakistanie, przy granicy afgańskiej. Powrócił stamtąd do Niemiec - najpewniej nielegalnie - z zadaniem przeprowadzenia zamachu. W sobotę został oskarżony o przynależność do zagranicznej organizacji terrorystycznej.

Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego Joerg Ziercke ostrzegł, że pomimo udaremnienia spisku Niemcy nadal pozostają na celowniku międzynarodowych grup terrorystycznych. Według Ziercke aresztowani mężczyźni byli członkami większej komórki terrorystycznej. BKA przypuszcza, że należało do niej 7-8 osób. "Ale może też być ich więcej" - przyznał Ziercke.

Jak dodał, dalsza obserwacja podejrzanych mogłaby naprowadzić policję na trop pozostałych członków grupy, jednak ze względów bezpieczeństwa zdecydowano się na aresztowanie trzech domniemanych terrorystów już w piątek.



Reklama

Tygodnik "Der Spiegel" podał w sobotę na swych stronach internetowych, że śledztwo w sprawie "komórki z Duesseldorfu" trwało od wielu miesięcy. Funkcjonariusze BKA wykorzystali m.in. komputerowy program szpiegujący. Na akcję zdecydowano się po tym, jak śledczy podsłuchali, że podejrzani planują przetestowanie ładunku wybuchowego.

Już w piątek niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że aresztowanie trzech domniemanych terrorystów ma związek z ogłoszonym w listopadzie zeszłego roku przez rząd w Berlinie alarmem antyterrorystycznym. Ze względu na konkretne wskazówki dotyczące planowanego w Niemczech zamachu w całym kraju zaostrzono wtedy środki bezpieczeństwa.

Media cytowały wówczas źródła w służbach bezpieczeństwa, według których Al-Kaida planowała zamachy w Europie, w tym w Niemczech. W plany te uwikłanych miało być od 15 do 25 islamskich radykałów, którzy przeszli szkolenia w obozach terrorystycznych na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Scenariusze przygotowywanych ataków miałyby przypominać wydarzenia w Bombaju z 2008 roku, gdzie terroryści zaatakowali dwa luksusowe hotele i centrum żydowskie.