Przedstawiając w izbie wyższej włoskiego parlamentu informację na temat epidemii w Niemczech, w wyniku której zmarło 29 osób, szef resortu nie wyjaśnił, na jakich podstawach oparta jest ta hipoteza. "Trwają badania w Berlinie" - podkreślił.

Reklama

Mówiąc o sytuacji w Niemczech, minister Fazio zaznaczył, że ognisko epidemii w tym kraju jest wciąż aktywne, ale przytoczył jednocześnie informacje władz sanitarnych tego kraju, według których liczba nowych zachorowań zmniejsza się.

We Włoszech - podkreślił - nie stwierdzono żadnego przypadku infekcji. Gdyby jednak - zaznaczył - u osób przybywających z Niemiec doszło do niej, "nie stanowiłoby to problemu". Zapewnił, że we Włoszech system reagowania w takich sytuacjach zdałby egzamin.

Rezultatem związanej z zakażeniami psychozy, która nie ominęła także Włoch, jest spadek sprzedaży warzyw o około 20 procent i poważne straty włoskich rolników; obecnie szacuje się je na ponad 100 milionów euro.

Reklama