O rozmowie telefonicznej Ibrahima z lokalną, sprzyjającą Kadafiemu rozgłośnią radiową w Trypolisie, poinformowała brytyjska stacja BBC. Mussa Ibrahim powiedział, że Muammar Kadafi opuścił kompleks koszarowy Bab al-Azizija ze względów czysto taktycznych, gdyż pozostawanie tam nie miało już żadnego sensu.

Reklama

Dodał jednak, że w ciągu ostatnich godzin do Trypolisu przedarło się ponad 6 tysięcy ochotników, którzy będą walczyć z rebeliantami. "80 procent miasta pozostaje pod naszą kontrolą" - przekonywał Ibrahim.

Ostrzegł przed zamienieniem Libii w "płonący wulkan". "Sprawimy, że agresorom będzie dosłownie palił się grunt pod nogami" - groził Ibrahim.

Korespondentka BBC w Trypolisie potwierdziła, że libijskiej stolicy toczą się walki między powstańcami a siłami rządowymi, głównie w pobliżu zajętego przez tych pierwszych kompleksu koszar, gdzie swą kwaterę miał Muammar Kadafi.