"Wszyscy Libijczycy muszą być obecni w Trypolisie, młodzi mężczyźni, członkowie plemion i kobiety muszą przejść przez Trypolis i przeczesać miasto w poszukiwaniu zdrajców" - mówił libijski przywódca.

Dodał, że "po cichu" jeździł po Trypolisie "przez nikogo niezauważony" i nie miał wrażenia, by miasto "było w niebezpieczeństwie".

Reklama

Wcześniej telewizja informowała o wystąpieniu Kadafiego, w którym poinformował on, że wycofanie się z kompleksu koszarowego Bab al-Azizija było jedynie manewrem taktycznym.

We wtorek kontrolę nad kompleksem przejęli libijscy powstańcy, ale nie znaleźli tam ani Kadafiego, ani jego rodziny.