To nie było wydarzenie, o którym dużo się mówiło w Polsce. Ba, nie mówiło się o nim wcale. "Wprost" jednak dotarł do wiadomości o podróży szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej do Wietnamu.

Reklama

Leszek Miller złożył wizytę sekretarzowi generalnemu Wietnamskiej Partii Komunistycznej, towarzyszowi Nguyễnowi Phú Trọngowi. "Towarzyszem" określa go strona internetowa ugrupowania, na czele którego stoi. To właśnie tam znalazł się oficjalny komunikat o spotkaniu obu liderów.

Jak pisze "Wprost", opierając się na informacjach z witryny wietnamskich komunistów, Leszek Miller zawarł umowę o współpracy SLD z jedyną słuszną partią w Wietnamie.

Podróż przewodniczącego SLD i towarzyszących mu działaczy do Azji nie ograniczyła się jedynie do rozmowy z Nguyễnem Phú Trọngiem.

Delegacja Sojuszu - jak informuje witryna Wietnamskiej Partii Komunistycznej - spotkała się także z władzami Hanoi, szefami komisji parlamentu, odwiedziła również miasto Ho Chi Minh, które niegdyś nazywało się Sajgonem.

Reklama