Jak powiedział szef lokalnej policji Gerald Pickering, krótko po godzinie 5.30 rano czasu lokalnego czterej strażacy ochotnicy wyjechali na interwencję po otrzymaniu zgłoszenia, że płoną samochód i dom. Zaraz po przybyciu na miejsce zostali ostrzelani. Jak się uważa, sprawca zastawił na nich pułapkę.

Reklama

Jeden z zabitych strażaków był także policjantem, ale nie wiadomo, czy zdołał użyć broni. Dwaj pozostali ostrzelani strażacy odnieśli rany, a ich stan określa się jako krytyczny. Pierwszy przybyły na miejsce zdarzenia policjant podął wymianę ognia z zabójcą. Incydent ten opóźnił gaszenie pożaru, który zniszczył cztery domy, a cztery inne uszkodził.