32-letni mężczyzna, który strzelał w Sanoku, jest podejrzany o wczorajsze zabójstwo w Międzybrodziu. Policjanci, którzy przyjechali go zatrzymać, zostali ostrzelana. Nikt nie został ranny.

Podejrzany z bronią w ręku zabarykadował się w mieszkaniu na 3. piętrze w jednym z bloków przy ulicy Cegielnianej. W mieszkaniu jest tez z nim 17 letnia dziewczyna- podaje TVN24. Zapowiedziała policyjnym negocjatorom, że w mieszkaniu jest z własnej woli i nie ma zamiar z niego wyjść. Tymczasem bandyta odmawia jakiejkolwiek rozmowy z psychologami, czy policjantami.

Reklama

Rzecznik Prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji komisarz Paweł Międlar podkreśla, że mamy tu do czynienia z człowiekiem o bardzo bogatej przeszłości kryminalnej. Był karany za różne przestępstwa, nielegalnie posiada broń. Policja wiedziała o tym, więc do jego zatrzymania wysłano antyterrorystów.

Według informacji podawanych przez gazetę.pl, mężczyzna przyznał się na Facebooku, że to on zastrzelił wczoraj w podsanockiej wsi Międzybrodzie 29-letniego Krystiana L. - Będziesz się, "Lala", smażył w piekle - tak miał napisać 32-letni zabójca.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski że zmobilizowano dodatkowe siły policyjne. Do Sanoka przylecieli śmigłowcem antyterroryści z Warszawy. Na miejscu jest również negocjator oraz służby ratunkowe.

http://youtu.be/nMvbbKOftk8

Funkcjonariusze otoczyli blok i nie wpuszczają do niego mieszkańców. Tym, którzy są w mieszkaniach, nie pozwala się wychodzić. Policja prosi o niezbliżanie się do zagrożonego terenu i obowiązkowe przestrzeganie zaleceń. Na osiedlu przy ulicy Cegielnianej w Sanoku mieszka kilka tysięcy osób, są szkoły i przedszkola. Policja zwróciła się do dyrektorów tych placówek, by na razie nie wypuszczali dzieci z budynków.