Bilans nie jest ostateczny, ponieważ jednostki biorące udział w akcji ratunkowej nie opuściły tej nocy miejsca katastrofy. Pozostały, by udzielić pomocy pontonowi wiozącemu dalszych 85 imigrantów. Nawet takie tragedie, jak ta, która 3 października pochłonęła życie 339 osób, nie powstrzymują napływu do Włoch nowych uchodźców.

Reklama

O świcie do Lampedusy dotarła kolejna jednostka z 250 osobami. Burmistrz wyspy Giusi Nicolini jest zdesperowana. Jak mówi, Lampedusa nie daje rady. Europa musi zdać sobie sprawę, że Lampedusa jest za mała, aby podołać tej ogromnej tragedii.

Apel ten podchwycił premier Enrico Letta, mówiąc, że Włochy nie mogą zrobić więcej w sprawie nielegalnej imigracji do Europy drogą morską. Jego słowa adresowane były do Brukseli.