Autorzy listu podkreślają, że ostatnie publiczne działania i wypowiedzi przedstawicieli AWPL zbezcześciły pamięć o ludziach walczących i poległych za wolność i niepodległość Litwy w styczniu 1991 roku. Piszą też, że zachęcanie do ignorowania decyzji sądów i ustaw dyskredytuje Litwę na arenie międzynarodowej.



Reklama

Autorzy listu nawiązują do nieprzestrzegania przez litewskich Polaków zakazu wywieszania dwujęzycznych tabliczek z nazwami ulic i miejscowości i do opuszczenia przez posłów frakcji AWPL sali sejmowej w trakcie uroczystego posiedzenia z okazji rocznicy tragicznych wydarzeń z 13 stycznia 1991 roku.



List jest adresowany m.in. do prezydent Dalii Grybauskaite, premiera Algirdasa Butkevicziusa i przewodniczącej Sejmu Lorety Graużinienie.



Lider AWPL i europoseł Waldemar Tomaszewski w wywiadzie dla "Radia znad Wilii" powiedział, że podobnych listów o charakterze antypolskim było już wiele i nie ma powodu, by się nimi przejmować. - Udział w koalicji rządzącej AWPL pozytywnie wpływa na życie w kraju. Nasi ludzie nigdy nie byli uwikłani w żadne skandale polityczne - zauważył Waldemar Tomaszewski komentując list przedstawicieli litewskiej kultury i nauki.