O rozejmie Jaceniuk poinformował po zakończeniu spotkania trzech liderów opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem. - Mamy dobrą wiadomość, planowanych przez władze szturmu i pacyfikacji Majdanu nie będzie. Jest ogłoszony rozejm i początek procesu rozmów w celu stabilizacji sytuacji - powiedział lider frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna.
Po wtorkowych i nocnych krwawych starciach plac jest podzielony na dwie części - z jednej strony obozuje milicja i Berkut, z drugiej demonstranci. Obydwie strony oddziela kilkudziesięciu metrowy pas ziemi niczyjej, na której dopalają się resztki starych barykad. - To już jest wojna. Jak oni zaczną do nas strzelać, to my odpowiemy. Mamy czym - mówią reporterowi Polskiego Radia zgromadzeni na Majdanie.
Jakub Szymczuk z "Gościa Niedzielnego" pisze w korespondencji o dziwnej chorobie, na którą mają zapadać demonstranci od dawna przebywający na Majdanie. Ma ją powodować wszechobecny dym palonych opon.
Tymczasem NATO apelowało do ukraińskich władz o nie wyprowadzanie wojsk przeciwko swoim obywatelom. Naczelny dowódca Sił Sojuszniczych w Europie generał Philip Breedlove wezwał kierownictwo ukraińskiej armii do dialogu z przedstawicielami NATO.
- Celem jest znalezienie pokojowego rozwiązania - napisał generał Breedlove na Twitterze. Apel Sojuszu Północnoatlantyckiego to reakcja na oświadczenie ukraińskiego MON, które ogłosiło, że wojsko może być użyte w - jak to ujęto - antyterrorystycznej operacji. Pełniący obowiązki ministra obrony Ukrainy Pawło Lebiediew poinformował, że do Kijowa z Dniepropietrowska jadą oddziały wojska.
Dziś po południu doszło również do roszad na szczytach ukraińskiej armii. Wiktor Janukowycz specjalnym dekretem zwolnił szefa sztabu generalnego Wołodymyra Zamanę. Kolejnym dekretem na stanowisko szefa sztabu i jednocześnie naczelnego dowódcy sil zbrojnych mianował Jurija Iljina - dotychczasowego dowódcę marynarki wojennej.
INFORMACJE, RELACJE, ZDJĘCIA - CO SIĘ DZIEJE NA UKRAINIE? ZOBACZ >>>