Tak naprawdę bardziej było to przejęzyczenie niż celowe użycie przekleństwa, jednak wyszło niezręcznie. W czasie niedzielnego przemówienia z okna do tłumów wiernych zebranych na Placu Świętego Piotra papież pomylił się i zamiast słowa "caso", czyli "przypadek", użył słowa "cazzo", czyli "kur...".
Wpadkę szybko wyłapały zagraniczne media, chętnie cytując Franciszka, który powiedział:
Każdy z nas powinien gromadzić bogactwo nie tylko dla siebie, ale po to, by wspierać innych. W tym kur..., hmm..., przypadku opatrzność Boża będzie postrzegana jako solidarność - zwrócił się do słuchających go wiernych papież.
ZOBACZ WPADKĘ FRANCISZKA: