W lutym minęło dokładnie 60 lat, od kiedy Nikita Chruszczow, I sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i premier ZSRR, podarował Ukrainie związany z Rosją od kilkuset lat Krym.
Putin nie odzyska całego byłego terytorium sowieckiego, ale po Krym akurat mógł sięgnąć, bo jest wielu Rosjan którzy chcą przynależeć do wielkiego państwa - uważa Nina Chruszczow. - Jednak moim zdaniem Putin się trochę przeliczył. Nie spodziewał się tak zdecydowanego oporu i negatywnych reakcji, i dlatego udławi się Krymem bo ugryzł więcej niż jest w stanie przełknąć - dodała.
Prof. Nina Chruszczow wykłada stosunki międzynarodowe w New School w Nowym Jorku. W kwietniu zostanie wydana jej książka pt. "The Lost Krushchev: A Jounrey Into the Gulag of the Russian Mind".
Po przeliczeniu ponad połowy głosów oddanych we wczorajszym krymskim referendum ogłoszono, że 95,5 proc. głosujących chce połączenia z Rosją - podała tamtejsza komisja wyborcza. Ten wynik potwierdził premier samozwańczej Republiki Krymu, Siergiej Aksjonow. Według dostępnych mu danych, tylko 3,5 głosujących wybrało drugi wariant - pozostanie w granicach Ukrainy. Co setny uczestnik referendum oddał nieważny głos. Referendum jest nieuznawane przez społeczność międzynarodową - z wyjątkiem Rosji.