Moskwa twierdzi, że w tym kraju, a szczególnie w Słowiańsku, doszło do "poważnej eskalacji przemocy". To reakcja na akcję sił bezpieczeństwa przeciw prorosyjskim separatystom.
Reklama
Spotkanie ma się odbyć wieczorem czasu lokalnego w Nowym Jorku. Godzina jeszcze nie została ustalona, ale wiadomo, że Moskwa chce, by odbyło się za zamkniętymi drzwiami.
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA takiego wała !!!
Widziano go podobno dzisiaj na Manhattanie w okolicach Eest River...
Moim zdaniem w obecnej skomplikowanej sytuacji mógłby on odegrać rolę wręcz kluczową! Mianowicie mógłby zostać wyszykowany przez kumpla na gubernatora Krymu, a jako osoba kulturalna i spoza świata polityki mógłby nawet zostać dobrze przyjęty przez zróżnicowaną etnicznie i politycznie ludność miejscową, zwłaszcza przez kinomanów, a to mogłoby załagodzić wiele niepotrzebnych przecież konfliktów!
Akt inauguracji Depardieu na stanowisku gubernatora Krymu mógłby jednocześnie być aktem spóźnionej, lecz zarazem najwyższej sprawiedliwości dziejowej i zwycięstwem poprawności politycznej! Mógłby też być uznany za ostateczny tryumf Rewolucji Francuskiej i w ogóle wszelkich ruchów rewolucyjnych i wyzwoleńczych - wyobraźcie sobie Depardieu w czapce frygijskiej i powiewnej sukni Marianny na głównym placu Sewastopola, zdobytego przecież przez Francuzów i Anglików w 1855 roku, z czego Francuzi nie odnieśli żadnych widocznych, a przecież jakże zasłużonych korzyści!
Inauguracja nowego gubernatora mogłaby zostać uświetniona odsłonięciem pomnika wodzów krymskiej (i światowej) rewolucji, zaprojektowanego i wykonanego wedle amerykańskiej formuły "all-in-one"!
Miałby on na przykład postać Światowida o czterech twarzach: Depardieu, Putin, Marks i Lenin albo Depardieu, Robespierre, Stalin i Che Guevara (tu czapkę frygijską można by zastąpić baskijskim beretem), a wspólna korpulentna postać zjednoczonych Ojców Rewolucji (taki krymski odpowiednik Cór Rewolucji Amerykańskiej!) z wydatnym brzuchem byłaby spowita w zwiewną i nieco poszarganą sukienkę Marianny.
Postać na cokole mogaby też trzymać za rękę na przykład Snowdena i prowadzić go ku świetlanej przyszłości (artysta rzeźbiarz byłby zapewne za odpowiednim wynagrodzeniem bardzo otwarty na inne sugestie i propozycje - na przykad Snowden mógłby u stóp pomnika na stylowej rokokowej otomanie dziarsko i spontanicznie chędożyć panią Chapman).
Mniemam, że taka dobrze wyreżyserowana uroczysta inauguracja nowego uwielbianego przez tłumy gubernatora mogłaby medialnie przykryć niefortunne dotychczasowe posunięcia Putina w sprawie Krymu oraz przyciągnąć zainteresowanie światowych mediów nie mniejsze niż olimpiada w Soczi i w pewnym stopniu zrekompensować Putinowi uczucie niedosytu, jakie mu zapewne po olimpiadzie pozostało!!!
pisz najlepiej te dyrdymały do Gazety Wyborczej. Tak naprawdę to można wyrzygać ,żeby to przeczytać.
Janukowycz na Majdanie wojował a Wołodia Putin żenu Ludmiłu pognał.
Ach job twoju mat bez kultórny narodzie za Lenina za Stalina za Putina na boj na boj na boj.