Według Rasmussena wciąż jest jeszcze za wcześnie, by jednoznacznie powiedzieć o czym świadczy "ograniczona" aktywność rosyjskich oddziałów w okolicach ukraińskiej granicy, ale - jak zauważył - może oznaczać to przygotowania do ich wycofania. - Mam nadzieje, że to jest początek pełnego i prawdziwego wycofania - napisał szef NATO.
Podkreślił on jednocześnie, że większość wcześniej rozmieszczonych rosyjskich sił wciąż stacjonuje blisko ukraińskiej granicy. Jak napisał Rasmussen, NATO "obserwuje kontynuowane rosyjskie ćwiczenia". Sekretarz generalny ponownie zaznaczył, że wycofanie wojsk zapowiadane już kilkakrotnie przez Kreml byłoby pierwszym, ważnym krokiem ku osłabieniu napięć na Ukrainie.
Zapowiedź Moskwy sprzed kilku dni o wycofaniu wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach na terytorium trzech obwodów Rosji graniczących z Ukrainą, była już kolejną tego typu. Dwa tygodnie temu prezydent Putin podczas spotkania z szefem OBWE zapewnił, że wojska rosyjskie już zostały wycofane z ukraińskiej granicy. NATO zaprzeczało wtedy takim informacjom.