Z budynku zerwano rosyjską flagę, przewrócono też kilka zaparkowanych przed nim samochodów należących do rosyjskich dyplomatów. Była to reakcja na doniesienia o zestrzeleniu przez prorosyjskich separatystów ukraińskiego samolotu wojskowego koło Ługańska na wschodzie kraju i śmierci 49 wojskowych znajdujących się na jego pokładzie.
Reklama
Fakt, że podczas demonstracji przed ambasadą ukraińska milicja była bezczynna, rosyjski MSZ nazwał poważnym naruszeniem międzynarodowych zobowiązań Ukrainy. Rosyjski resort wezwał Kijów do podjęcia kroków, które zapewniłyby bezpieczeństwo dyplomatom.
Komentarze (7)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWszystkie ukraińskie oddziały wojskowe, które stacjonowały na terenie Donbasu i Ługańska przeszły na strone separatystów. I to one zestrzeliwują samoloty bo maja czym i sie na tym znaja. A że Rosjanie prawdopodobnie uzupełniaja im zapasy broni ? Dziwiłbym sie gdyby tego nie robili.
Problemem jest raczej to ze agent USA Poproszenko wysyła dzieciaki na pewna smierc z rąk prawdziwych żołnierzy.
Niech się raszyści cieszą że Ukraińcy jednak postępują humanitarnie - przypomnę o ostrzale z granatnika ambasady USA w Moskiwe "nieznanymi sprawcami" - rok 1995 po raz pierwszy a drugi raz w 1999 roku.
Może jeszcze zmądzreją i odpowiedzą wedle wzorca " dużego brata"...
to oni chca wojne , Ukraincy Maja PRAWO POKAZAC SWOJE OBURZENIE,
te samoloty zostaly stracone przez bron ktora tylko armia ruska posiada,
Na miejscu Ukraińców postawiłbym płot z płyt betonowych o wysokości budynku - dojście tylko od strony dachu.